środa, 28 marca 2012

Niedzielnie, śniadaniowo, słodko


Chcąc sprawić Komuś niespodziankę, przygotowałam na śniadanie słodkie, puchate placki, do których podałam dżem pomarańczowy i sałatkę ze świeżych owoców. Dobre, ale jak dla mnie nie ma to jak porcja twarogu albo jajecznica! :-)





niedziela, 25 marca 2012

Niedzielnie, śniadaniowo, leniwie...

Niedziela. Czas na leniwe śniadanie. Zazwyczaj na ciepło, czego nie robię na co dzień (prawdę mówiąc, na co dzień w ogóle nie jem śniadania przed wyjściem z domu). Często jajka w różnych postaciach, parówki, kiełbaski. A dziś (wiem, wiem Jadziu, że będziesz zaskoczona) pasta z makreli wg Liski. Very oldschoolowo.




Polowanie

Kiedy mózg ma wielkość orzecha włoskiego nieszczelna uszczelka potrafi dostarczyć wiele radości. A mówią, że 10 letni kot, to jak 50latek.





niedziela, 18 marca 2012

Upolowane

Ostatni nabytek wprost z przeceny. Ładny jak na 14.99pln, a wręcz bardzo ładny.


sobota, 17 marca 2012

Wiosna. Na całego.

No i z dnia na dzień zrobiła się wiosna. Kupiłam pierwsze kwiaty do posadzenia. Dzień jest wyraźnie dłuższy. Może będzie więcej zdjęć.




czwartek, 15 marca 2012

Gulashova.

Dawno nic nie gotowałam. To znaczy nic nowego, czego, by tu jeszcze nie było. Albo gotowałam, ale było zbyt późno i ciemno, żeby focić. Gulaszową, co prawda gotowałam nie raz, ale ta wyszła wyjątkowo smaczna. Sięgnęłam po przepis Eweliny z bloga Around the kitchen and table, który pozwoliłam sobie nieco zmodyfikować. Podstawą był zwykły wywar z warzyw i wołowina sprzedawana jako "gulaszowa" (cokolwiek to znaczy, ale mięso było naprawdę dobrej jakości). O tej porze roku zrezygnowałam ze świeżych pomidorów i zastąpiłam je 2 puszkami krojonych pomidorów w zalewie. Dodałam też ziemniaki, więcej papryki i odrobinę ostrej papryki w proszku. Pyszne i naprawdę nie za tłuste!