Ostatnia niedziela lutego i chociaż do wiosny jeszcze 3 tygodnie, czuję jakby to była już ostatnia niedziela tej zimy.
poniedziałek, 28 lutego 2011
czwartek, 24 lutego 2011
Panie piją zdrowie pań ;-)
Degustacji pogłębionej poddano ATLANTICO Gold Label rocznik 2009 (Portugalia) - 12.99pln. Rocznik kolejny już płytszy w smaku i o niższej zawartości alko.
środa, 23 lutego 2011
wtorek, 22 lutego 2011
poniedziałek, 21 lutego 2011
Kruszyna
Przyleciało toto na parapet i przestraszone przycupnęło. Nie wiem czy z nim wszystko dobrze - nie uciekał mimo, że stałam tuż za szybą. Kiedy wróciłam po chwili już go nie było. Powiesiłam za to na balkonie kulę z karmą dla sikorek. Dla niego albo dla kumpli.
niedziela, 20 lutego 2011
sobota, 19 lutego 2011
czwartek, 17 lutego 2011
sobota, 12 lutego 2011
środa, 9 lutego 2011
Lajcik
Niektórym to dobrze...
I jeszcze powtórka orchidei z wcześniejszego posta. Tym razem trochę "podkręcona"
I jeszcze powtórka orchidei z wcześniejszego posta. Tym razem trochę "podkręcona"
poniedziałek, 7 lutego 2011
Lasagne
Szukałam w necie jakiegoś przepisu na lasagne i przyznam, że nie było łatwo. Albo udziwnione, albo zionące jakąś sztucznizną, nie pozostało nic innego niż dokonać we własnym zakresie kompilacji.
Sos boloński:
1/2kg mielonej wołowiny
2 cebule
2 ząbki czosnku
2 puszki krojonych pomidorów bez skórki
olej
sól, pieprz, cukier, suszone zioła: bazylia, oregano
Rozgrzewamy olej i szklimy na nim pokrojoną w kostkę cebulę, następnie dodajemy posiekane ząbki czosnku i wołowinę. Smażymy mieszając. Do mięsa wrzucamy pomidory i całość dusimy, dopóki mięso nie przestanie być surowe. Doprawiamy do smaku przyprawami i mieszanką ziół.
Kiedy sos się gotuje, ścieramy na tarce 20dag miękkiego żółtego sera.
Sos beszamelowy:
2 łyżki masła
2 łyżki mąki
1 1/2szklanki mleka
sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej
W rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i delikatnie zasmażamy intensywnie mieszając. Następnie stopniowo wlewamy mleko, nie przerywając mieszania i zagotowujemy. Doprawiamy solą, pieprzem i gałka muszkatołową.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180st C. Naczynie żaroodporne wysmarowujemy masłem. Układamy płaty makaronu, na nich warstwę beszamelu, sos boloński i żółty ser oraz kolejną warstwę makaronu. W sumie układamy 3 warstwy składników. Ostatnią powinien być ser. Naczynie wstawiamy do piekarnika i zapiekamy przez 20-30 min. Pod koniec możemy włączyć funkcję "grill".
niedziela, 6 lutego 2011
sobota, 5 lutego 2011
Orchidee
Jedne przekwitają, inne właśnie zaczynają kwitnąć, a na kolejne przyjdzie mi jeszcze chwilę zaczekać...
Subskrybuj:
Posty (Atom)