Z tej fotki chyba jestem najbardziej zadowolona. Foto znowu Czesław, pomysł i obróbka - ja.
poniedziałek, 31 października 2011
niedziela, 30 października 2011
Przed przestawieniem zegara
Ostatnio zdjęcia, które udało się zrobić popołudniu w świetle dziennym. Wczoraj przestawialiśmy zegary. Trudno będzie coś zrobić popołudniu bez lampy...
sobota, 29 października 2011
Grzaniec. Galicyjski.
Właściwie to nie wiem czemu galicyjski i czy to naprawdę jest grzaniec galicyjski. Kiedyś w jakiejś knajpce zdarzyło mi się zamówić grzane wino w tej postaci i tak właśnie się nazywało. To moja ulubiona wersja grzańca. Tylko miód i goździki (uwielbiam zapach miodu podgrzewanego z goździkami!), wino (wytrawne, podgrzane - nie można pozwolić, żeby zaczęło się gotować) i plaster pomarańczy. Idealny zestaw na jesienny wieczór :-)
piątek, 28 października 2011
Zagłada...
Zagłada Czarnej Kompanii. Nie wiem o czym to, ale musi mieć M O C... Biała ją chłonie. Mi przydałoby się. Po przejechaniu blisko 600km (a Polska w budowie) jeszcze mną trzęsie. Nie mogłabym być zawodowym kierowcą, chociaż lubię prowadzić.
sobota, 22 października 2011
Karkuffka. Kreatywnie.
Rzadko gotuje autorsko, raczej korzystam z pomysłów innych. Tym razem jednak mała wariacja. Nic odkrywczego. Coś podobnego zdarzyło mi się już jadać, ale przepisu nie znalazłam. Nie szukałam nawet. Karkówka zapiekana w cebuli..
Potrzebujemy cebulę: sporo - ok. 60dag, 3 ząbki czosnku, kilka gałązek tymianku i kawałek rozmarynu (lub suszone zioła), opcjonalnie kieliszek wina, sól, pieprz, olej. Cebule kroimy w talarki. Smażymy długo na małym ogniu wraz z rozgniecionymi ząbkami czosnku. Pod koniec smażenia dodajemy wino, zwiększamy ogień i odparowujemy płyn. Doprawiamy solą i pieprzem. Karkówkę kroimy na plastry, solimy, pieprzymy i krótko przesmażamy na rozgrzanym oleju (chodzi o to by włókna zamknęły się). Dno naczynia żaroodpornego wykładamy połową cebuli, kładziemy gałązki ziół, a na nich podsmażone kotlety. Przykrywamy resztą cebulki i całość zalewamy ok. 1/2l bulionu. Pieczemy 40min w temp. 200st C, po czym wierzch posypujemy tartym serem i zapiekamy z włączoną opcją termoobiegu przez dalsze 10-15 min. Podajemy z pieczywem lub ziemniakami. Ogóreczki konserwowe też pasują! :)
środa, 19 października 2011
sobota, 15 października 2011
Zaczęło się... wreszcie!
Po kilkomiesięcznym opóźnieniu wreszcie ruszyły prace wykończeniowe. Zbudowanam wielce. A po wizytacji rekonesans okolicy. Psu szczęśliwe.
czwartek, 13 października 2011
środa, 5 października 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)