wtorek, 27 września 2011

Łosoś. Warzywa. Pieczone.





Łosoś pieczony w folii z dodatkiem soli, oliwy i tymianku, w towarzystwie pieczonych warzyw. Plastry bakłażana, cukinii i małe pomidorki koktajlowe. Tylko sól, cukier, pieprz i oliwa. Do tego szpinak na oliwie z czosnkiem. Dużo czosnku!





poniedziałek, 26 września 2011

Pizza. Szpinak. Prawdziwki.


Ciasto tak jak zawsze. Sos tak jak zawsze. Obłożenie: posiekane dwa ząbki czosnku, pół cebuli pokrojonej w piórka, szpinak podduszony na maśle (w tej wersji niestety mrożony :( ), 3 prawdziwki pokrojone i podduszone na oliwie, kulka porwanej mozzarelli. Sól, pieprz, kilka kropli oliwy. Smakuje wybornie. Zwłaszcza z kieliszkiem czerwonego.



niedziela, 25 września 2011

niedziela, 18 września 2011

Pożegnanie lata. Pomidory*


*z dedykacją dla naszych siatkarskich chłopaków :)

sobota, 17 września 2011

Z drogi...

Wschód słońca na A2. A przejazd kosztuje już 60 pln... Masakra jakaś :(




Pożegnanie lata. Małosolne.

Pewnie już ostatnie w tym sezonie. Szkoda :(



Papryka. Faszerowana.



Podobno nawałnice zniszczyły w tym roku plantacje papryki. Coś chyba jest na rzeczy, bo "na ryneczku" wybór niewielki, a ceny dość wysokie. Niestety i same papryki nie nadzwyczajne: niezbyt mięsiste i mało słodkie, ale cóż, lepszych nie będzie. Trzeba korzystać z tego co przyroda dała. Wydrążone papryki posypuję w środku solą. Farsz przygotowuję z mielonego mięsa (używam wołowo-wieprzowego - jest chudsze) wymieszanego z jedną posiekaną, zeszkloną cebulką i ząbkiem czosnku, doprawiam solą, pieprzem, przyprawą Kamis do mięsa mielonego i świeżym tymiankiem. Masę mięsną łączę z 1 1/2 szklanki ugotowanego ryżu i dokładnie wyrabiam, po czym nakładam do "miseczek" z papryki. Zapiekam w temperaturze 200stC ok. 50-60min. Podaję z sosem czosnkowym: gęsty jogurt (najlepiej typu greckiego) wymieszany z łyżką majonezu i 2 ząbkami siekanego czosnku.


Okoń. Morski czyli...



...sea bass. Pierwsze podejście i... rozczarowanie. Niestety nie rzucił na kolana. Może to kwestia dostawy, bo na forach kulinarnych ta rybka cieszy się dobrą opinią. Póki co, jak dla mnie nadal daleko za pstrągiem. Przyrządzona klasycznie, jak na grilla lub w wersji "domowej" - do upieczenia w piekarniku czyli: doprawiona solą, pieprzem, sokiem z cytryny i skropiona oliwą. Skórka nacięta w kilku miejscach, a w otwory powkładane kawałki czosnku. "Brzuszek" "nadziany" świeżymi ziołami (jak dobrze, że są jeszcze!): natką pietruskzi, gałązkami bazylii, rozmarynu i tymianku. Na wierzchu układamy plasterki cytryny. Pieczona w folii w temperaturze ok 200st. C. Przed końcem pieczenia rozchylamy folię i kładziemy na wierzchu kawałki masła. Zapiekamy aż skórka stanie się rumiana. 



niedziela, 11 września 2011

Tarta kurkowa. Z oliwkami


Ostatnie dni lata. W lesie parno. Nie ma zbyt wielu jesiennych grzybów, za to kurek całe mnóstwo. Robię kolejną tartę. Tym razem inaczej. Wydaje mi się, że trochę za dużo tu wszystkiego. Zbyt wiele intensywnych smaków. I tak zrezygnowałam z orzechów, ale zbędna jest też skórka cytrynowa, która mocno dominuje. Podobnie jak rozmaryn. Wolałabym chyba delikatność kurek, złamaną posmakiem koziego sera. Drugi ser powinien być bardzo łagodny, śmietankowy. Świetnie natomiast pasują oliwki i goryczka rukoli. Kolejna tarta będzie zmodyfikowana by me. 


czwartek, 8 września 2011

Dwudaniowo.


Czasem trudno się zdecydować, co wybrać i na co jest większa ochota. Przygotowałam oba dania, za to w mniejszych ilościach. W roli przystawki: małe bułeczki zrobione z ciasta na pizzę, podane z hummusem, w którym zasmakowałam ostatnio. Do obłożenia plasterki tłustej goudy, suszone pomidory w oliwie i kawałki awokado. Danie główne: makaron tagliatelle z wędzonym łososiem i rukolą. Kieliszek białego wina wysoce wskazany!






poniedziałek, 5 września 2011

Tagliatelle. Kurkowe.

Za oknem jesień, ale jesiennych grzybów jak na lekarstwo. Na szczęście są jeszcze kurki, które zresztą w moim osobistym rankingu, zajmują bardzo wysokie miejsce. Szybki obiad: makaron tagliatelle z kurkami.

Potrzebujemy:
4 duże garście kurek
pół cebuli
2 ząbki czosnku
2 łyżki masła
szklankę słodkiej śmietanki 18%
gałązkę tymianku (opcjonalnie)
sól, pieprz
makaron tagliatelle
parmezan do podania

W sporym garnku wstawiamy wodę na ugotowanie makaronu. Na patelni rozpuszczamy masło, wrzucamy posiekaną cebulę i smażymy dopóki nie będzie szklista. Dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, tymianek i umyte grzyby. Solimy, zwiększamy płomień i smażymy aż woda, którą puszczą grzyby wyparuje. Makaron gotujemy al dente. Do grzybów dolewamy śmietankę, zmniejszamy ogień i dusimy, by sos zgęstniał. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy posypane tartym parmezanem. 




Duchu. 1995-2011



Duchu vel Szary vel Dziad. 1995-5 IX 2011. Uosobienie hedonizmu, lenistwa i stoickiego spokoju. Największa Pierdoła wśród kocich myśliwych. Przystojniak do końca. Miał dobre i długie życie.

niedziela, 4 września 2011

Ostatni łikend lata.

 


Może i nie ostatni, ale podejrzewam, że ostatni tak ciepły.


sobota, 3 września 2011

Curry. Krewetkowe.



Curry krewetkowe wg Nigelli Lawson*

1 łyżka kurkumy
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka kminu rzymskiego
4cm świeżego imbiru
cebula 
2 ząbki czosnku
sól olej
puszka pomidorów w zalewie
pół cytryny (ze skórką)
cynamon
paczka krewetek
gałka muszkatołowa
750g krewetek
świeże liście kolendry

Imbir i czosnek drobno posiekać i wymieszać z przyprawami. Dolać wodę aby powstała gęsta pasta. Cebulę posiekać i zeszklić na oleju. Drzucić pastę i smażyć wszystko przez chwilę. Dodać pomidory i szklankę wody, następnie wycisnąć sok z cytryny. Gotować sos na małym ogniu aż zgęstnieje. Następnie wrzucić krewetki i ugotować je. Curry posypać gałką muszkatołową, startą skórką cytryny i siekaną kolendrą. Podawać z ugotowanym ryżem. 


*curry made by Czesioo, foto - sferka

Koniec lata...Ognisko u Wskich