Prosty przepis na szybkie i chyba mimo wszystko zdrowsze frytki z piekarnika. Smakują wyśmienicie podane z jogurtowym sosem czosnkowym.
czwartek, 31 marca 2011
wtorek, 29 marca 2011
poniedziałek, 28 marca 2011
Jajcarsko...
...czyli ziemniaczana frittata. Frittata to danie znajdujące się między jajecznicą a omletem. jeżeli boicie się cholesterolu, lepiej nie czytajcie dalej. Oryginalny przepis pochodzi z niedawno odkrytego bloga kulinarnego Joy the Baker .
Będziemy potrzebować:
1 cebulę
4 spore ziemniaki
7 jajek
2 łyżki śmietany
po 2-3 łyżki siekanej dymki (można zastąpić szczypiorem) i natki pietruszki
3 łyżki masła
5 łyżek oleju
sól, pieprz
Przygotowanie:
Na patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła i podgrzewamy z 2 łyżkami oleju, dodajemy posiekana cebulę i smażymy mieszając około 8-10 minut. Następnie na patelnię wlewamy ok. 1/4 filiżanki wody, mieszamy dokładnie i dusimy cebulę aż cała woda wyparuje. Piekarnik rozgrzewamy do 200st C. Pozostałe masło i olej dodajemy do blaszki lub żaroodpornej formy, w której następnie układamy obrane, umyte i pocięte na cienkie plastry ziemniaki. Oprószamy je solą i pieprzem, dodajemy uduszoną cebulę i rękoma dobrze mieszamy całość ze sobą. Przykrywamy folią, wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 30 min. Do dużej miski wbijamy całe jajka, dodajemy śmietanę, sól, pieprz i posiekane zioła. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Upieczone ziemniaki wyciągamy z pieca, redukując temperaturę do 180st C. Pozostawiamy formę na około 15 min. do przestygnięcia. Następnie wlewamy do niej masę jajeczną (w oryginalnym przepisie autorka używa żeliwnej patelni, jednak ja takowej nie posiadam), ponownie zakrywamy folia i pieczemy przez 30 min. Po tym czasie zdejmujemy folię i zapiekamy przez dalsze 10 min. Baaardzooo sycące!
niedziela, 27 marca 2011
Pizza inaczej
Pizza inaczej czyli sfincione według przepisu Liski. Lubię pizzę na cienkim spodzie, natomiast sfincione jest raczej rodzajem grubego placka ze skromniejszym niż pizza obłożeniem. Dobre. Na zimno również ;-)
sobota, 26 marca 2011
Szkiełko i oko
Zapomniany i odnaleziony w piwnicznych kazamatach. Analogowy. A nadal wspaniały. Carl Zeiss 1.8/50. Wyprodukowany w Niemieckiej Republice Demokratycznej. I po co oni ten mur burzyli...
czwartek, 24 marca 2011
czwartek, 17 marca 2011
Muszelki
Nieskomplikowany i wbrew pozorom szybki przepis na zapiekane muszle makaronowe (conchiglioni) z nadzieniem serowym zaczerpnięty z niezawodnego bloga KwestiaSmaku.
Pozwoliłam sobie wprowadzić drobne zmiany. Po pierwsze nadzienia wystarczyło mi na 12 muszli i tylko tyle mieści się w moim naczyniu do zapiekania (użyłam makaronu Lubella). Po drugie składniki można bez straty zastąpić innymi: zamiast ricotty użyłam puszystego twarożku Piątnicy, a parmezan zastąpiłam pecorino. Dodałam natomiast całą kulkę mozzarelli, rezygnując przy tym z użycia białka (serowy farsz jest wystarczająco spójny). Ponieważ nadzienie ma delikatny, serowy smak, do sosu pomidorowego dodałam 2 ząbki siekanego czosnku. I proszę, co z tego wyszło...
poniedziałek, 14 marca 2011
Pożegnanie zimy
Godne pożegnanie zimy i zamknięcie sezonu narciarskiego. Pierwszy raz żałuję, że zima się już kończy - mam straszny deficyt narciarski! A Julom dziękujemy za super wyjazd!
środa, 9 marca 2011
wtorek, 8 marca 2011
Intensywnie poszukując wiosny
Chociaż nastał marzec w lesie nadal jeszcze zimowo. Ps. w jeziorze pod lodem obudziły się wieloryby i bulgoczą! ;-)
poniedziałek, 7 marca 2011
niedziela, 6 marca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)