wtorek, 25 grudnia 2012

Tydzień pierwszy

11 grudnia zaczął się zupełnie nowy etap w naszym życiu. Nazwijmy go "Mania Project". Nie chciałabym popadać w zbytni sentymentalizm, ale faktycznie jest coś w tym, że wraz z pojawieniem się dziecka na świecie, w głowie przeskakuje jakaś zapadka, która uruchamia zupełnie nieznane dotychczas człowiekowi pokłady emocji, cierpliwości i wzruszeń, o które nie podejrzewałby się nawet. Te posty będą dla Mańki, aby udokumentować jej życie i tak, żeby kiedyś mogła zajrzeć do swojego "pamiętnika". Tym samym zmienia się charakter "Spokojnego Miejsca", a fotografia "kotletowa" ustępuje miejsca "pieluchowej". Tym bardziej, że to, czym się ostatnio odżywiam, niekoniecznie zasługuje na uwiecznienie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz