poniedziałek, 28 marca 2011

Jajcarsko...

...czyli ziemniaczana frittata. Frittata to danie znajdujące się między jajecznicą a omletem. jeżeli boicie się cholesterolu, lepiej nie czytajcie dalej. Oryginalny przepis pochodzi z niedawno odkrytego bloga kulinarnego Joy the Baker .

Będziemy potrzebować:
1 cebulę
4 spore ziemniaki
7 jajek
2 łyżki śmietany
po 2-3 łyżki siekanej dymki (można zastąpić szczypiorem) i natki pietruszki
3 łyżki masła
5 łyżek oleju
sól, pieprz

Przygotowanie:
Na patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła i podgrzewamy z 2 łyżkami oleju, dodajemy posiekana cebulę i smażymy mieszając około 8-10 minut. Następnie na patelnię wlewamy ok. 1/4 filiżanki wody, mieszamy dokładnie i dusimy cebulę aż cała woda wyparuje. Piekarnik rozgrzewamy do 200st C. Pozostałe masło i olej dodajemy do blaszki lub żaroodpornej formy, w której następnie układamy obrane, umyte i pocięte na cienkie plastry ziemniaki. Oprószamy je solą i pieprzem, dodajemy uduszoną cebulę i rękoma dobrze mieszamy całość ze sobą. Przykrywamy folią, wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 30 min. Do dużej miski wbijamy całe jajka, dodajemy śmietanę, sól, pieprz i posiekane zioła. Mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Upieczone ziemniaki wyciągamy z pieca, redukując temperaturę do 180st C. Pozostawiamy formę na około 15 min. do przestygnięcia. Następnie wlewamy do niej masę jajeczną (w oryginalnym przepisie autorka używa żeliwnej patelni, jednak ja takowej nie posiadam), ponownie zakrywamy folia i pieczemy przez 30 min. Po tym czasie zdejmujemy folię i zapiekamy przez dalsze 10 min. Baaardzooo sycące!


2 komentarze:

  1. O kurca wodna, ażem się przejęzolił, tak mi ślinotok otwór gębowy zablokował.

    OdpowiedzUsuń
  2. No w jakimś narzeczu gnieźnieńskim?

    OdpowiedzUsuń