niedziela, 11 września 2011

Tarta kurkowa. Z oliwkami


Ostatnie dni lata. W lesie parno. Nie ma zbyt wielu jesiennych grzybów, za to kurek całe mnóstwo. Robię kolejną tartę. Tym razem inaczej. Wydaje mi się, że trochę za dużo tu wszystkiego. Zbyt wiele intensywnych smaków. I tak zrezygnowałam z orzechów, ale zbędna jest też skórka cytrynowa, która mocno dominuje. Podobnie jak rozmaryn. Wolałabym chyba delikatność kurek, złamaną posmakiem koziego sera. Drugi ser powinien być bardzo łagodny, śmietankowy. Świetnie natomiast pasują oliwki i goryczka rukoli. Kolejna tarta będzie zmodyfikowana by me. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz