niedziela, 25 grudnia 2011

I ciąg dalszy nastąpił. Gravadlax.

Korciło mnie od dawna, żeby sprawdzić ten przepis, a Święta były ku temu wymarzoną okazją. Miłe zaskoczenie. Alkohol i kwas sprawiają, że białko ścina się, a mięso ryby twardnieje i zaczyna przypominać wędzonego łososia! Koniecznie z sosem musztardowo-śmietanowym i kromka razowego chleba!


1 komentarz: