poniedziałek, 9 maja 2011

Rolniczo, ogrodniczo

Pole za Spokojnym Miejscem wydawało się tej wiosny nie obsiane. Dopiero, kiedy podeszłam bliżej okazało się, że z ziemi wystają kilkucentymetrowe rachityczne parasolki łubinów (?). Jest sucho. Od kilku tygodni w Spokojnym w ogóle nie padał deszcz. Jak tak pójdzie dalej o trawie będę mogła zapomnieć, podobnie jak i jednorocznych kwiatach, które wysiałam ostatnio. Czereśnie i wiśnie załatwił w ubiegłym tygodniu mróz, ale to mnie jakoś nie martwi. Przynajmniej będzie spokój.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz