niedziela, 8 maja 2011

Tour the DPN


Chyba najpiękniejsza sobota tej wiosny spędzona na bezdrożach wokół Spokojnego Miejsca. Oczywiście na rowerze. 35 km, nie powiem, momentami dość trudnych tras, ale było warto. Duuuużoooo endorfin! Do tego w plecaku jedynie telefon, bo kto by taszczył aparat. Poza tym w DPNie z telefonu korzyść żadna, i tak nie ma zasięgu, więc jedyne do czego się może przydać to do robienia zdjęć. Do powtórzenia koniecznie!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz