piątek, 14 stycznia 2011

Dietetycznie






Tłuste i ciężkie jedzenie smakuje zimą, latem wolę coś lżejszego. A teraz bardzo mi się chce lata. Prowokuję zmianę aury, gotując coś dietetycznego. Na przykład grillowanego łososia i szpinak.
Podstawowe składniki kupiłam ku swemu zaskoczeniu w pobliskim dyskoncie. Miło...
Filety z łososia myję, dzielę na mniejsze kawałki, posypuję solą i świeżo zmielonym pieprzem. Do miski ścieram skórkę i wyciskam sok z połowy cytryny, dolewam odrobinę oliwy. W powstałej marynacie obtaczam rybę i pozostawiam na jakiś czas, żeby smaki się przeniknęły.
Szpinak myję i osączam. Siekam 3 ząbki czosnku i szklę na rozgrzanej oliwie. Wrzucam listki szpinaku, zwiększam płomień i przesmażam krótko. Dodaję odrobinę słodkiej śmietanki i duszę wszystko razem przez chwilę na dużym ogniu, pozwalając, by nadmiar płynu odparował. W międzyczasie rozgrzewam patelnię i smażę łososia po ok. 3 min z każdej strony. Jeśli ktoś woli rybę bardziej suchą, powinien ją smażyć dłużej. Szpinak doprawiam solą, pieprzem, odrobiną gałki muszkatołowej. Można użyć również przyprawy Maggi. Gotowe, a łosoś taki dobry jak w Szwecji. No może trochę lepszy nawet :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz